Pain surprise i inne przystawki czyli przyjęcie urodzinowe część 1.

Ambitny wiatr przeganiał resztki zeszłorocznego śniegu. Deszcz rozwiewał nadzieje na ładną pogodę. Stojące w gotowości krzesła, w wyjatkowo zwartym szeregu czekały na przyjęcie gości. Otwarte ramiona stołu po brzegi wypełnione były zastawą. Uff… zdążyliśmy. Przygotować stół, dom, dzieci i siebie wreszcie na przyjście gości. I tym razem dziękujemy Wam, że byliście z nami. I że się spóźniliście… Świętowaliśmy urodziny…

Czytaj dalej

Nowy rok? Ciasteczka.

Uwielbiam obserwować reakcje dzieci, gdy po dłuższej nieobecności wracamy do domu. Jak mruczą, przenoszone do swoich łóżek, świadome tej zmiany. Jak rano schodzą na śniadanie, rozglądając się czujnie w poszukiwaniu zmian wokół siebie. Jak obchodzą wszystkie kąty i biegają w beztroskiej radości, że oto nic się nie zmieniło. Ta ich radość jest inna niż nasza….

Czytaj dalej

Kasztanowe markizy czyli wspólne Tu i Tam.

Trochę się spóźniłam…ale wybaczcie, prosto z drogi…a droga ta była dłuuuuuuga i męcząca. Ale jesteśmy już w domu, zjeżdżamy się wszyscy powoli, do naszego gniazda. Dostałam zaproszenie do Tu i Tam od Ani (Amber) i bardzo się ucieszyłam, choć na początku był stres. Co ja zrobię z tych kasztanów? Tak, żeby było i autorsko i…

Czytaj dalej

Pomysł na świąteczny obiad

Szyba w kuchni zaszła mgłą, grzane wino niecierpliwiło się na kuchence. Ptasia stołówka przeżywa oblężenie. W naszych adwentowych kalendarzach zaczyna świecić pustką. Już niedługo. – Jeszcze trzy paluszki – mówi synek drugi. Wracam do domu obwieszona jak choinka. Trzy tornistry i dwa stroje gimnastyczne. Brnę w śniegu i myślę o drodze do domu. Tego pierwszego, w…

Czytaj dalej

Pyszna bûche de Noël albo tradycyjne belgijskie ciasto świąteczne inaczej

Zwyczaje związane z bûche de Noël były częścią rytuałów świętowania zimowego przesilenia. Zwyczaj to bardzo stary, sięgający XII wieku, nakazywał, aby rodzina gromadziła się w Wigilię Bożego Narodzenia wokół domowego paleniska, podczas gdy dzieci śpiewały kolędy,  babcie opowiadały swoje historie a w kominku płonął specjalnie do tego celu wybrany bardzo twardy pień drzewa owocowego. Udekorowany…

Czytaj dalej

Gorący poncz miodowy z cynamonem i poncz świąteczny

– Mhhmmmmm… pachnie świętami – powiedział kiedyś pewnien mały chłopiec o oczach wielkich jak spodki niebieskich filiżanek. Właśnie wtedy też dowiedział się, że tak pachnie cynamon. Chłopczyk rośnie i rośnie i przestać nie może, choćby i chciał. Pamięta jednak doskonale tamtą chwilę. Towarzyszy mu ona cały czas, ukryta jak cenny skarb z zakamarkach pamięci. Jest…

Czytaj dalej

Kulebiak lub świąteczne paszteciki do barszczu – Weekendowa Piekarnia #98

Dostałam zaproszenie do poprowadzenia kolejnego wydania Weekendowej Piekarni. Tak się złożyło, że będzie świątecznie. Mam nadzieję, że przepis Wam się przyda, w wybranej przez Was formie. O kulebiaku opowiadała mi Ingrid. Jej mama, a moja przyjaciółka Małgosia, również go chwaliła. To jest stary rodzinny przepis, wykorzystywany rokrocznie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Właśnie wtedy kulebiaka…

Czytaj dalej

Pain d’épices i carbonada – idealne na zimowe wieczory i świąteczne spotkania

Po cramique i craquelin nadszedł czas na kolejny tradycyjny belgijski wypiek. W skrócie i przybliżeniu pain d’épices przypomina nasz piernik. Dlatego idealnie nadaje się do podania podczas nadchodzących dni, na przykład na świąteczne śniadanie. Jest pyszny po prostu posmarowany masłem lub podany z boczkiem. Idealnie nadaje sie też jako podstawa wszelkich małych przekąsek podczas spotkania w większym gronie…

Czytaj dalej

Świąteczny placek niebo

O tym placku wspomniała mi kiedyś Beata. A może raczej jej mąż, który z rozmarzeniem opowiadał o cieście pieczonym zaledwie raz, góra – dwa razy do roku, w domu jej mamy. Beata wyjechała jednak, ale w końcu dała się uprosić, znalazła czas i przepis od mamy zdobyła. Dziękuję Ci za to; kochana. Podobno to przepis…

Czytaj dalej

Wigilijne specjały – kluski z makiem i placki z grzybami

Pamiętam, że jako dziecko podczas Wigilii jadłam tylko placki z grzybami. Czekałam na nie cały rok. Kiedy studiowałam, babcia odstępowała od swoich reguł i przygotowywała mi je do akademika, żebym poczuła się jak w domu. Te placki są niezwykle proste w przygotowaniu i są rzeczywiście alternatywą dla karpia na przykład, którego moje dzieci obchodzą szerokim…

Czytaj dalej