Peanut crinkle cookies.

W kolejce ustawiła się już spora liczba przepisów do publikacji… czekają na swój czas, albo mój. Nie sposób było osatnimi dniami napisać cokolwiek. Pisać o ciasteczkach, pieczeniach, czy zupach w obliczu tragicznych wydarzeń, które spotykają znajomych ci ludzi. Wydarzeń, które nam kazały się zatrzymać, zapłakać, pochylić głowę i zgiąć kolana do modlitwy. Wyjątkowo smutny to…

Czytaj dalej

Racuchy z rabarbarem i tonką.

      W radiu anonsują szarość i zimno. Zupełnie jak u nas. Teraz już refleks, że zapowiadane w radiu  słońce nie dla nas świeci, raczej mnie nie opuszcza. Uśmiecham się, kiedy słyszę, że w Koszalinie, Szczecinie, Bydgoszczy będzie ładnie. Oznacza to piękne chwile dla rodziny i przyjaciół pozostawionych tam daleko. Rozmyślam sobie wtedy jak…

Czytaj dalej

Ciastka jaglano-sezamowe. Bezglutenowe.

    Zjadłyśmy dziś ostatni kawałek mazurka. Co do okruszka. Zagraliśmy pierwszy, w tym sezonie działkowym, rodzinny mecz w siatkę. Udało nam się uciec przed burzą. Zachwycić się pięknym rabarbarem i przyjętym przeszczepem starej odmiany jabłoni. Kupić kilka ciekawych książek. I białe balerinki. Z myślą o powrocie. Do kuchni, w której piecze się ciasteczka. Tymczasem, krótkie…

Czytaj dalej

Pyszny i prosty mazurek migdałowy.

    Wysłać faceta do sklepu. Wróć. Wysłać cud-męża do sklepu. (Bo może nie wszyscy tak mają…?) Zawsze wychodzi wtedy na tego lepszego policjanta, bo kupuje dzieciom, co tylko złapią w ręce i nie czyta listy składników. Kupi napój gazowany. I chipsy. Bo mecz. Wiadomo. Zamiast świeżego koperku w doniczce – Tak, kochanie znalazłem, tak,…

Czytaj dalej

Babka gotowana.

  A więc zaczyna się. Czas pieczenia babek, mazurków, wyszukiwania jajek o gładkiej, białej skorupce, przygotowywania lukru, obierania ze skórek bakalii. Nadchodzi czas, gdy będzie go, przynajmniej na chwilę, trochę więcej. Że będzie można usiąść przy stole, porozmawiać, nacieszyć swoją obecnością, zostawić za progiem codzienność. Z odświętnością będzie nam do twarzy. I żeby tylko pogoda…

Czytaj dalej

Gryczane ciasteczka bezglutenowe.

  Światło budzika kłuje w oczy 4.50. I wiesz, że już nie zaśniesz. Poduszka przestaje nagle pachnąć snem a zaczyna – nowym dniem, raczej złowrogo niż przyjaźnie. Nietrudno przewidzieć, jak będzie wyglądać dzień, kiedy się jest niewyspanym. Nie ma znaczenia, którą nogą wstajesz. Książkę, którą mógłbyś poczytać czekając na sen, zostawiłeś na dole, nie możesz…

Czytaj dalej

Muffiny czekoladowe. Łydka Jadzi i ucho dziadka.

  Czasoprzestrzeń pomiędzy „Bon weekend!” a „Bonjour” w niechciany poniedziałek. Weekend.  Pomiędzy był:  Marzec przebrany za maj.  Drzewa w rozkwicie nie na miejscu. Forsycje, jabłonie, śliwy, dzikie wiśnie, magnolie i cała reszta, tych które kojarzę z widzenia ale nigdy z nazwy. Wszędzie wokół czas rozkwitu.  

Czytaj dalej

Brioszka z kremem czekoladowym.

    W naszym ogrodzie zakwitła śliwa. (Może będą w tym roku mirabelki?)Podobnie rododendron i magnolie. Siadam na stopniach tarasu. Tuż obok mnie kawę popijają niepewność i troska. Wszystko może jeszcze zamarznąć – mówią. I ja mam wrażenie, że ostatnie słowo ze strony zimy jeszcze nie padło. Nawet jeśli ptaki, ptaszki i mrówki (o zgrozo!)…

Czytaj dalej

Genialne ciastka z lodówki.

  Dopiero późny wieczór, kiedy zasypia dom i jego najmłodsi mieszkańcy, przynosi otuchę i ukojenie. Czasami walka z dziećmi o wykonanie najprostszej czynności, jak choćby spakowanie plecaka, poukładanie butów w przedpokoju lub zniesienie szklanek na dół, że o odrabianiu zadań domowych nie wspomnę, wymaga tak wiele energii, że właśnie tylko o takiej kojącej ciszy się…

Czytaj dalej