Jajka faszerowane musem z łososia.

Odsłona piąta – ostatnia. Jajka faszerowane musem z łososia. Niniejsza propozycja to ostatni już odcinek jajecznej sagi wielkanocnej. Mam nadzieję, że wśród pięciu propozycji znajdziecie coś dla siebie, czego jeszcze nie próbowaliście, a co zbiega się i z Waszymi upodobaniami smakowymi. Przyznaję, przesadziłam z zieloną pietruszką (znajdziecie ją w każdym przepisie) ale, po pierwsze –…

Czytaj dalej

Jajka faszerowane – rodzinna klasyka.

Odsłona trzecia. Jajka faszerowane. Powiem krótko – bez tych jajek nie ma w naszym rodzinnym domu Świąt Wielkanocnych. Smakują wszystkim bez wyjątku – a o tego rodzaju zgodność nie jest łatwo. Jajka faszerowane – rodzinna klasyka Składniki: 4 ugotowane na twardo jajka 2 łyżki majonezu 3 łyżki posiekanej gotowanej szynki 1 łyżka posiekanej zielonej pietruszki…

Czytaj dalej

Jajka w 5 odsłonach – Świąteczne menu część 2

W naszej rodzinie każdy lubi je jeść po swojemu, córka pierwsza – na twardo, synek pierwszy – tylko na miękko, synek drugi – jajka nawet nie powącha, a cud-mąż lubi je po wiedeńsku (przyrządza je na szczęście sam). Wyobrażacie sobie takie śniadanie, kiedy wszyscy mają ochotę na jajka i ktoś musi je przygotować, dopilnować czasu…

Czytaj dalej

Delikatne kotleciki warzywne

Wydaje się, że wpis o kotletach, nawet jeśli tak naprawdę chodzi o delikatne kotleciki warzywne, powinien być mocno osadzony w realiach. Istotnie, specyfika tematu mi ciąży. Tak bardzo, że podcina skrzydła myślom. Spróbuję jednak oderwać się choć trochę od ziemi. Był taki chłopak z gitarą. To od niego usłyszałam o graniu do kotleta. Natura obdarzyła…

Czytaj dalej

Babeczki makowe – Świąteczne menu część 1

Najwyższy już czas rozpocząć przygotowania do Wielkanocy. W ciągu kilku najbliższych dni będę dzielić się z Wami propozycjami z naszego świątecznego menu, może znajdziecie w nich inspiracje dla własnych kulinarnych poczynań? Według mnie trudno o ciasto bardziej świąteczne. Ja je po prostu uwielbiam, także za prostotę wykonania. Gdy przed świętami brakuje czasu na wszystko jest…

Czytaj dalej

Różowe migdały

Bujanie w obłokach to spadek po przodkach. Pamiętam mojego dziadka, który zamyślał się czasami na długie godziny, zawsze z takim pięknym dobrodusznym uśmiechem na twarzy, nucił potem pod nosem „Umówiłem się z nią na dziewiątą”. Uwielbiałam te chwile. Mój tata zamyśla się bezustannie, a ja go rozumiem, też tak mam. Myślę, że dla domowników nie…

Czytaj dalej

W piaskownicy czasu już wiosna

Powracają ptakiSierść królika wypada garściamiDzieci jeżdżą rowerami do skate parkuZałożyłam szpilki zamiast kozakówZbeształ mnie wiatrWiosennyA więc to wiosna już? Na ustach wszystkich, wszechobecna a jednak tak często bezdomna i samotna. Powiecie pewnie, to tylko pora roku, ja powiem – stan ducha. I lubię go i pielęgnuję w sobie, szukając wokół uśmiechów, ciepłych gestów, życzliwości, które…

Czytaj dalej

Co przyniesie jutro?

Piękne rzeczy każą na siebie czekać. Im dłużej tym bardziej zyskują w naszych oczach i sercach. Tak jak wiosna. Złe zaskakują, przyczajone jak szpieg w bezpiecznej dla siebie odległości. Będzie o wiośnie – to pewne, i jeszcze o…, ale jutro… Poczekacie? A może zgadniecie sami?

Czytaj dalej

Na dobry początek weekendu

Uwielbiam piątkowe wieczory. Rozświetla je perspektywa 2 (do-słownie – dwóch) wspólnych, wolnych dni do spędzenia. Kiedy jeszcze możemy łudzić się, że prognozy pogody się sprawdzą. Kiedy nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte, plany nie muszą być do końca sprecyzowane, pachnie swobodą, napawa beztroską. Oczywiście jest też cała masa rzeczy do zrobienia, posprzątania, uporządkowania, ale wszystkie one…

Czytaj dalej

Gofry z ziemniaków

Zatrzymać się nagle w drodze. Zapomnieć o celu podróży. Zawiesić w próżni wszystko oprócz tej jednej chwili. Przeżyć ją. Powrócić. Odmienionym lub choćby tylko – bardziej uśmiechniętym. Bogatszym o tę jedną chwilę. Po prostu mieć gest, roztrwonić kilkanaście cennych minut z napiętego grafiku dnia. Z nonszalancją, która uderzy do głowy, odbierając głos podszeptom zdrowego rozsądku….

Czytaj dalej