Women Rule! 10 movies

Pomyślałam sobie, że dzień taki jak ten fajnie byłoby uczcić kieliszkiem wina, czekoladkami, ogniem w kominku i dobrym filmem. Co Wy na to? Niezależnie od poglądów, stosunku do tego „święta” – niech się na coś przyda, niech posłuży za dobrą wymówkę, by sobie usiąść, odpocząć i mieć cały świat w tyle. Ja wiem, że wiele…

Czytaj dalej

Ostatnio przeczytane (styczeń i luty)

„W kształtowaniu się każdego człowieka przychodzi czas, gdy nabiera on przekonania, że zazdrość jest ignorancją, a naśladownictwo samobójstwem; że musi on brać sam siebie, na dobre i złe, brać jako swoje przeznaczenie; że choć świat szeroki pełen jest dobra, żadne ziarno pożywnego zboża nie przypadnie mu inaczej, niż poprzez jego trud włożony w ten kawałek…

Czytaj dalej

Swedish sticky chocolate cake

Dziś będzie jeszcze krócej, niż zazwyczaj. Nawał zajęć, gość w dom – nie ma chwili, by działać. Wiem, wiem, dopytujecie sie o podsumowanie styczniowe. (A już sądziłam, że nikt ich tu nie wygląda, więc ten brak mi się upiecze… a tu nie – więc – spieszę donieść, że czytane było, zdjęcia zrobione i nawet szkic…

Czytaj dalej

Sałatka z pieczonymi buraczkami i pesto

Wspominana na łamach Addio niejednokrotnie już, moja przyjaciółka Agata, zwykła mawiać, że jeśli nie wiadomo, co kryje moje lunchowe pudełko, to na pewno są w nim buraczki. I gdyby się nad tym zastanowić, zupełnie bez urazy o tę małą uszczypliwość, to ma dziewczyna rację. Tak bardzo lubię buraczki, że często są one głównym składnikiem moich…

Czytaj dalej

Waniliowe croissanty drożdżowe

Chciałabym podzielić się z Wami dość obszernym cytatem z ostatnio przeczytanej książki Amora Towlesa, o której więcej w najbliższym czasie, w styczniowym pdsumowaniu. Cytat bardzo na miejscu tutaj, na Addio. Po pierwsze primo – bądź co bądź – kulinarny, po drugie primo zaś – bardzo wpisujący się w filozofię Addio i moje podejście do życia….

Czytaj dalej

Cytrynowe zawijańce z makiem

Upieczenie drożdżówek, których zapach ukołysze dom w melancholii daje mi bardzo dużo satysfakcji. Szczególnie zimą, gdy ukojenia i otulenia łakniemy jak powietrza. Mnie ten styczeń, jak już dopadł, to przeczołgał – głównie na poziomie emocji. I tak z lekkim dystansem, do którego upoważnia data (jeszcze trzy dni i jesteśmy kwita), mogę stwierdzić, że tak naprawdę…

Czytaj dalej

Tiramisu à la belge / Belgijskie tiramisu

Moja praca umożliwia mi codzienny kontakt z ludźmi z różnych zakątków Europy. Każda nowa osoba w zespole to dla mnie szansa na wymianę kulinarnych, czytelniczych i podróżniczych doświadczeń, zwłaszcza wtedy, gdy do zespołu dołącza kolejna Włoszka. Z okazji swoich urodzin przyniosła nam wielką blachę tiramisu. I tutaj większość z nas spodziewałaby się klasycznej, jak na…

Czytaj dalej

Muffiny dyniowe

Nie wiem jak Wy, ale ja już trochę ochłonęłam po pierwszym styczniowym szoku. Kurażu dodają mi, wydłużające się w sposób widoczny i odczuwalny – dni. 46 minut to już naprawdę coś. Tyle dnia więcej! A kiedy już zrobię porządki w świątecznych ozdobach, których miejsce zajmą anemony, a potem hiacynty i tulipany – to już z…

Czytaj dalej

Lunchowa sałatka z tuńczykiem

Zawzięłam się dziś, by nadrobić blogowe zaległości, oj zawzięłam – ale narobiłam ich sobie sporo, więc nie ma co narzekać. A skoro rok nowy jeszcze wciąż pachnie nowością, kilka słów o postanowieniach noworocznych. Pisałam o nich tutaj już kilka razy, bo i moje zdanie na ten temat zmieniało się niejednokrotnie. Dziś mam podejście praktyczne. Żadnych…

Czytaj dalej