Wakacyjna kuchnia 1

Właśnie sobie wymyśliłam taki mały cykl na czas wakacji. Kiedy jemy prościej, bo czasu szkoda albo za gorąco, by godzinami tkwić w kuchni, albo też – wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni… Dla mnie taka wakacyjna kuchnia w sposób absolutnie bezwzględny jest też kuchnią bezmięsną, za to pełną świeżyzny z ogrodu i zieleninki. Zainteresowani? Na…

Czytaj dalej

Burgery z łososia

Nie dość, że w końcu jednak trzeba było pożegnać się z majem, to jeszcze ten czerwiec anonsuje, że dnia znowu zacznie ubywać. Jakże ja zazdroszę dzieciakom tej nieświadomości, że wakacje to już w sumie czas, gdy ten piękny czas jest krótszy z każdym dniem w sensie dosłownym. I choć człowiek nie musi już od dawna…

Czytaj dalej

Strozzapreti z pysznym ragù

Mam trochę kłopot z tym przepisem. Bo zawiera mięso. A ja naprawdę staram się nie jeść mięsa. I chwalę sobie. Ale też – dzielę domostwo z facetami, którzy tak nie potrafią. I to dla nich muszę umieć gotować także takie potrawy. Pojawiają się tu rzadko, bo wymyśliłam sobie, że publikując wegetariańskie przepisy wspieram ideę, konsekwentnie…

Czytaj dalej

Wiosenne orecchiette z bobem i karczochami

– Nie wiem, co to jest, ale jest bardzo smaczne – stwierdził cud-mąż, a junior odstawił swój talerz z kawałkami karczochów, które udało mu się wyłowić z całości. W taki oto sposób próbuję przemycać w ich menu składniki, których normalnie, pojedynczo nie tknęliby widelcem. Mnie smakowało bardzo, a na drugi dzień – lekko podgrzane –…

Czytaj dalej

Efekt pająka i quiche z łososiem.

W chwili, w której pochylam się nad misą umywalki, kátem oka rejestruję poruszenie tuż obok. Podnoszę głowę w tamtym kierunku. I widzę go, jak stąpa – wydaje się, że niepewnie, jakby zaraz miał spaść. Zatrzymał się. Niemal w tej samej sekundzie, w której dopada go moje spojrzenie. Zupełnie, jakby poczuł na sobie mój wzrok. Po…

Czytaj dalej

Faszerowana cukinia z salsą i piniolami

Po roku użytkowania biblioteczka okazała się za mała. I nadszedł czas na kolejne przetasowania i rozstania z pozycjami, do których nigdy nie wrócę. Trafiają do mojej rodzinnej biblioteki w Polsce i służą dalej innym. Jedyna kategoria książek, których nie potrafię oddawać to książki kucharskie. Wydaje się, że zawsze gdzieś kiedyś znajdzie się potrzeba by wrócić…

Czytaj dalej

Pierogi z kapustą i grzybami.

Przez całe lata nie potrafiłam odczarować kultowych rodzinnych przepisów. Bigosu babci, jej ciasta drożdżowego, ziemniaków wigilijnych, kapusty z grzybami i wreszcie – pierogów z kapustą i grzybami. Aż w końcu kiedyś – po prostu przestałam się bać, że nie wyjdzie i ośmieliłam się spróbować po swojemu. Wiadomo przecież, że nie wyjdzie! Nie wyjdzie tak, jak…

Czytaj dalej

Grzybowe uszka do barszczu. Najlepsze!

Będę z Wami szczera. Zupełnie nie mam sił do jakiejkolwiek internetowej aktywności. Nie ma mnie na Instagramie i tutaj także bywam rzadko. Przytłacza mnie beznadzieja i ogrom cierpienia wokół. Nie jest w stanie ucieszyć nic. Bo czy można się teraz cieszyć? Groza i przerażenie odbierając moc. Naprawdę nie wiem, dokąd to wszystko zmierza i jaką…

Czytaj dalej

Krewetki z pesto. Szybki obiad.

Jednym z niekoniecznie licznych pozytywów wychodzenia z trybu pracy zdalnej w 100 % jest okazja do spotykania ludzi, których się dawno nie widziało. Wciąż nie jest to zjawisko częste, bo dni obecności w biurze każdy ma inne – tym bardziej jednak cieszy. Zmieniliśmy się fizycznie, w niektórych przypadkach ta zmiana nie obyła się bez wpływu…

Czytaj dalej

Nasz ulubiony – makaron po grecku.

Zaczęło się pod koniec sierpnia. Kiedy pochylona tuż nad ziemią, w hołdzie naturze i ku zgrozie chwastów, które rozpleniły się w ogrodzie, robiłam porządki. Zadarłam głowę w stronę tego – jakże dobrze mi znanego dźwięku. Klangor. Zwiastujący koniec lata. Lubimy myśleć, że ledwie się zaczęło, a tu już klucze rzucone w bezmiar błękitu i co?…

Czytaj dalej