Pastel de choclo.

  Umiejętność dobierania wina do potraw zawsze wydawała mi się wiedzą absolutnie tajemną i zarezerwowaną dla nielicznych szczęściarzy i koneserów. Jeżeli poszukujecie takiej wiedzy polecam strony Marka Kondrata. Wraz ze spadkiem temperatur wzrasta potrzeba sięgnięcia nie tylko po kieliszek dobrego czerwonego wina ale również zjedzenia czegoś rozgrzewającego, pożywnego, konkretnego i aromatycznego. Dlatego polecam dzisiaj Waszej…

Czytaj dalej

Jesienna komosa.

   Tyle w nim pokrywamy nadziei i planów. Tyle ma się wydarzyć i pomieścić w dwóch dniach ledwie. Zadośćuczynić trudom tygodnia. A przede wszystkim nie rozczarować i sprawić, by bardziej nam się chciało. Nie wiem, nigdy nie wiem, jak to zrobić, żeby się udało. Ile chwil, sekund, minut wykraść trzeba dla siebie, by wyjść cało…

Czytaj dalej

Grillowane boczniaki. Po prostu i na szybko.

     Niedziela. Sąsiad jak co tydzień o tej porze myje samochód. Podstawia sobie stołeczek i poleruje dach. – Chyba nie będzie padać ?- zagaduję z uśmiechem. – Przez najbliższe 14 dni! – krzyczy do mnie z radością. Znamy się nie od dziś. Są dla nas jak rodzina, powierzamy ich opiece nasz dom i zwierzęta,…

Czytaj dalej

Śniadania do łóżka nie będzie!

    Taka oprawa mu po prostu niepotrzebna… Szakszuka jest doskonała w smaku. Dla mnie to także synonim letniej sielanki największej próby. Po pierwsze dlatego, że najlepiej smakuje latem, kiedy pomidory zakorzenione w gruncie, dojrzewają w słońcu. Tylko latem mamy czas na celebrację śniadania i tylko latem taki porządny posiłek wystarcza mi za lunch i…

Czytaj dalej

Tarta kokosowa z nektarynką. Bezglutenowa.

    Wyjechali na wakacje… Pozostawiając po sobie bałagan zamieniony następnie na porządek, który dla odmiany trwa dłużej niż pięć minut. Zapach chłopięcych radości ukryty pod poduszkami. Porzucone góry od pidżamy i skarpetki, które zapewne aż do końca wakacji szukać będą swoich drugich połówek.  Zabierając ze sobą kilka ruszających się zębów. I podziurawiony basen ogrodowy….

Czytaj dalej

Tutu, Pavlova i dyletanci.

   1. Wstań o świcie, dbając o dyskretną ewakuację w kierunku kuchni. (Kuchnia otwarta może nieco pokrzyżować plany doskonałej konspiracji. Zaleca się wówczas rezygnację z użycia sprzętów hałasująco-wspierających na rzecz siły własnych rąk i przedramion. (To ostatnie będzie dowodem działania w akcie najwyższej desperacji). 2. Nagrzej piekarnik do temperatury 120 stopni (kolejny argument za wstaniem…

Czytaj dalej

Znajdź chwilę na porządne śniadanie…

Od kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tym pomyśle na awokado*, zrealizowałam go już niepoliczalnie wiele razy. Zaserwowane moim rodzicom także podziałało. Jak tylko tata kupi awokado przygotowujemy sobie twoje śniadanie, relacjonuje mi mama przez telefon. Cud-mąż polubił. Nawet on. A ja się cieszę, bo to samo dobro. O awokado, jeśli jeszcze nie mieliście okazji…

Czytaj dalej

Tabbouleh z quinoa, brokułami i miętowym pesto.

    Lubię takie połączenia. Najczęściej z kaszą lub ryżem. Do tego warzywa, idealnie, jeśli – sezonowe i świeże zioła. Dużo ziaren i orzechów. Lekko, zdrowo. Zajadają się nawet dzieci. A i sałaty nie trzeba dodatkowo przygotowywać. Jako dodatek lub danie główne. Polecam gorąco!   Tabbouleh z quinoa, brokułami i miętowym pesto Składniki: 65 g…

Czytaj dalej

Komosa ryżowa z miętą i granatem.

    „Nishino dotarł do nich dopiero po zmroku. Zbliżaj ąc się do obozowiska, mówił do siebie na głos, żeby nie zastrzelili go wartownicy. Powtarzał ustępy z Podręcznika Służby Polowej generała Tojo, których nauczył się na pamięć podczas szkolenia. – „Wiara jest siłą” – mówił drzewom. – „Ten kto idzie w bój z wiarą, zawsze…

Czytaj dalej