Crumble gruszkowo-imbirowe. Wegańskie i bez glutenu.

Po raz pierwszy w tym roku poczułam jesień w powietrzu. O dziwo, nie musiałam w tym celu wychodzić z domu. To pachniały pieczone gruszki. Już samo tylko króciutkie obgotowywanie ich w syropie z imbirem wzmogło czujność nozdrzy i postawiło w stan gotowości ślinianki. Odruch otulenia się kocem i rozpalenia w kominku ledwie udało mi się…

Czytaj dalej

Śniadanie perfekcyjne.

Latem wracają do mnie jak fale wspomnienia smaków dzieciństwa. Truskawek rozgniatanych widelcem, zajadanych bez poczucia winy ze śmietaną i osypanych szczodrze cukrem, który zgrzytał w zębach. Kwaśnych porzeczek rwanych ze starych krzaków w kącie działki dziadka Leona i łodyg rabarbaru topionych w cukrze (Ach ten cukier!) and last but not least – jagodzianek kupowanych w…

Czytaj dalej

Soczyste buraczane burgery i „Misa Mocy”.

Trafiam ostatnio na książki kulinarne, które pasują mi idealnie. Wyrosłam już z tych zawierających same przepisy, co do których lepiej trzymać się co do joty. Od jakiegoś czasu szukam w książkach raczej inspiracji, wskazówek, rzetelnej wiedzy. Z inicjatywy wydawnictwa Znak trafiła do mnie Książka Ewy Ługowskiej „Misa Mocy” i  trafiła w punkt moich oczekiwań.

Czytaj dalej

Pieczone ziemniaki z farszem serowym.

Usadawiam się we wnętrzu wielkiej poduchy na środku salonu. Po prawej ręce kubek z zieloną herbatą, na kolanach książka. I myślę – jak mi dobrze. Tak zwyczajnie, po prostu. W chwilach takich jak ta w głowie wciąż muszę przerabiać myśli tego rodzaju – masz do tego prawo, masz prawo do odpoczynku, do czasu tylko dla…

Czytaj dalej

Pyszna sałatka z komosą, buraczkami i dukkah.

Zapewne jak większość z nas mam szczególnie teraz niemałą zagwozdkę jeśli chodzi o rodzinne menu. Przybyło posiłków, które dotychczas dzieciaki jadły poza domem, a które teraz trzeba przygotować w domu. Wprawdzie nasze akurat chłopaki kategorycznie odmówiły jedzenia w szkolnej kantynie i nosiły swoje lunche w pudełkach, ale i tak mam poczucie, jakbym nic tylko gotowała…

Czytaj dalej

Ekspresowy makaron  z woka.

Przypomniały mi się wczoraj chwile z wczesnego dzieciństwa naszych dzieci. Kiedy to zasypiały po południu, zupełnie niespodziewanie, w sposób niedający się przewidzieć, a w miarę upływu czasu rosła nadzieja, że pośpią tak już do rana. Takie chwile nie zdarzały się często i także dlatego były jak prezent-niespodzianka pod choinką. Taki wielki, przewiązany czerwoną kokardą i…

Czytaj dalej

Ciasto pomarańczowe.

Spędzanie godzin w kuchni ma swoją cenę. Czasami mogą to być włosy pachnące bekonem (naprawdę nie wierzę, że to piszę) innym razem – (jakże bardziej wolę tę wersję) i pierniczkami. Ale od początku. Kuchnię mamy wiekową, ze starymi sprzętami czekającymi na swoją olej w głosowaniu nad domowym budżetem. Nawiew (to całkiem słuszna nazwa zważywszy na…

Czytaj dalej

Czy jarmuż lubi spa?

Najważniejsze dla powodzenia tej sałatki jest solidne „wymasowanie” jarmużu. Nie tylko w tym przypadku jest to działanie kluczowe. Zawsze, kiedy spożywamy jarmuż na surowo, „wymasowanie” go sprawia, że nie jest suchy, jest za to delikatniejszy i smaczniejszy. Taki jarmuż można polubić, ba – zapałać do niego miłością nieograniczoną. Jak to zrobić?

Czytaj dalej